Jeszcze o ludziach i dinozaurach…
A od Barta wzięłam fragment tekstu i dokonałam niezbyt wiernego przekładu.
Wiecie, świat ma 12 tysięcy lat, dinozaury istniały, i żyły w tym czasie… Wydawałoby się, że w Biblii znajdzie się jakaś wzmianka o nich. “Jezus i jego uczniowie wędrowali do Nazaretu. Ale drogę tarasował olbrzymi brontozaur… a w jego łapie tkwiła drzazga. I uczniowie uciekali krzycząc: ‘K*!*#, co za olbrzymi gad, Panie!’ Ale Jezus się nie bał, wyjął drzazgę z łapy brontozaura, i wielki gad stał się jego przyjacielem. I Jezus wysłał go do Szkocji, gdzie zamieszkał w jeziorze na wiele, wiele lat, wabiąc tysiące amerykańskich turystów, ich cholerne tłuste rodziny i grube zwitki dolarów. I Szkoci chwalili Pana: ‘Dzięki ci, Panie. Dzięki ci, Panie. Dzięki ci, Panie.’„
U nas by takie fajne numery by nie przeszly bo mamy piep* ustawe o obrażaniu uczuć religijnych 😦
Hehehe niezła przypowieść. Pewnie ksiądz czyta ją co niedzielę w parafii Giertychów.
fajna ta strona pozdrawiam was wszystkich szczęśliwego roku 2009